.

.
.

sobota, 19 maja 2012

Rodział dziewiąty.♥

Rodział dziewiąty.♥
Wróciliśmy do domu. Poszłam do mojego pokoju i od razu rzuciłam się na łóżko. Zaczęłam rozmyślać jak powiedzieć Zayn'owi o tym pocałunku z Niall'em... Zayn właśnie wszedł. Powiem mu to teraz. Nie mogę zwlekać..
-Hej kochanie- powiedział.
-hej,hej- odpowiedziałam- Muszę ci coś powiedzieć...
-Co? Coś się stało?- zapytał.
-Nie.. Właściwie tak.. Sama nie wiem!- zerknęłam na Zayn'a.
Patrzył się na mnie takim troskliwym wzrokiem.. Zawsze tak robi. To w nim kocham. Potrafi mnie po prostu wysłuchać. Jak przyjaciel przyjaciółkę.
-Ja poczekam- uśmiechnął się.
-No bo.. Mówiłam ci, że ostatnio obudziłam się o 3 nad ranem.. Poszłam na dół do kuchni. Zastałam tam Niall'a. Robiłam mu śniadanie, a on mi pomagał. W pewnym momencie... on..- zacięłam się.
-Co on?- zapytał zniecierpliwiony Zayn.
-On mnie pocałował. Oderwałam się od niego, ale i tak musiałam to tobie powiedzieć. Nie chce mieć już przed tobą żadnych tajemnic- spojrzałam na Zayn'a aby zobaczyć jego reakcję.
-Co Niall sobie myśli! Żeby całować moją dziewczynę?!- Zayn mnie pocałował.
-Więc nie jesteś zły?-zapytałam.
-Jedyną osobą, na którą mogę być zły to Niall - uśmiechnął się i zaczął mnie delikatnie całować.
W pewnej chwili do pokoju wparował Niall. Po prostu bez pukania sobie wszedł.
-Może byś tak pukał?- powiedziałam.
-Sorry, nie wiedziałem, że wy..- czuł się trochę skrępowany.
-Tak, całujemy się, bo widzisz jesteśmy parą. A tak przy okazji..- Zayn podszedł do Niall'a i uderzył go w twarz.
-Zayn!- krzyknęłam.
-Aha i wydaje mi się, że wiesz za co - spojrzał na Niall'a pogardliwym wzrokiem.
Do pokoju wbiegł Louis, Liam i Weronika.
-Co się dzieje? - zapytał Liam.
-Zapytajcie się naszego najlepszego przyjaciela Niall'a- powiedział i wyszedł.
Przez chwile stałam i nie wiedziałam co mam zrobić. W końcu ruszyłam się i poszłam szukać Zayn'a. Usłyszałam trzask drzwiami od domu. Pobiegłam na dół, wzięłam bluzę i wyszłam. Zayn szedł ulicą.
-Zayn!- zawołałam i podbiegłam do niego.
-Zayn, czemu wyszłeś? -zapytałam.
-A co ty byś zrobiła gdyby twój przyjaciel pocałował twoją dziewczynę?- spojrzał się na mnie.
-No nie wiem.. Nigdy nie miałam dziewczyny- uśmiechnęłam się i widziałam, że Zayn też.
Przytuliłam się do niego, bo wiedziałam, że nie mogę zrobić nic więcej. Szliśmy tak dość długo. Trzymaliśmy się za ręcę i chociaż nie rozmawialiśmy ze sobą, ten spacer był na swój sposób romantyczny. Pierwszy raz szłam z chłopakiem na spacer w kompletnej ciszy. Gdzieniegdzie słyszałam odgłosy samochodów, powiew wiatru,szum liści. W pewnym momencie zaczęło padać.
-No to musimy uciekać do domu- powiedział Zayn i razem pobiegliśmy do domu.
Wróciliśmy cali mokrzy i uśmiechnięci. Zapomnieliśmy o tej całej sprawie z Niall'em. Weszliśmy do salonu i na powitanie zostaliśmy obdarowani serią niemiłych spojrzeń. Niall'a nie było i najwyraźniej nie powiedział im za co dostał. Podeszłam do Weroniki i zapytałam:
-Gdzie jest Niall?
-Wyszedł- odpowiedziała.
-I dobrze, nie mam zamiaru go oglądać! - powiedział Zayn.
-Mógłbyś nam wyjaśnić, za co oberwał?- zapytał Louis.
-Niech sam wam powie- odpowiedział i poszedł do pokoju.
Poszłam do kuchni i wlałam sobie soku do szklanki. Wypiłam i poszłam do pokoju się przebrać. Przebrałam się i usiadłam na łóżku. Chciałam włączyć muzykę, ale usłyszałam pukanie do moich drzwi.
-Proszę!- powiedziałam.
-Hej Emii- to była Weronika, Martyna i Natalia- Możesz gadać?
-Usiądźcie- dziewczyny usiadły na łóżku obok mnie- Co chcecie wiedzieć?
-Czemu Zayn uderzył Niall'a? - zapytała Martyna.
-To może opowiem wam wszystko od początku...- powiedziałam o wszystkim dziewczynom.
-Z jednej strony uważam, że Niall jest totalnym dupkiem, a z jednej strony... trochę mi go żal- powiedziała Martyna.
-Mi też go żal. Tak długo go wykorzystywałam... No ale nie powinien się zachowywać w ten sposób. Dobrze wiedział, że ty i Zayn jesteście parą- odparła Weronika.
-Sama nie wiem co o tym myśleć-powiedziałam, a do pokoju wszedł Zayn.
-To my już idziemy- odparła Natalia i wszystkie wyszły z pokoju.
-Rozmawiałeś z Harry'm? - zapytałam.
-Tak- odpowiedział.
-Trzyma się jakoś? - znowu zapytałam.


Dzisiaj miałam czas i wenę więc napisałam. Następne rozdziały postaram się pisać w miarę regularnie. xx Emii.

2 komentarze:

  1. fajnie :D ciekawe czy Hazz się pozbieraa :D
    zapraszam do mnie: no-lies-just-love-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na kolejny rozdział... Jest świetny ♥
    No i zapraszam do mnie :) :memories-imagines.blogspot.com
    ~Kate xx.

    OdpowiedzUsuń