.

.
.

wtorek, 1 maja 2012

Rozdział siódmy ♥

Rozdział siódmy♥
*po południe*
Zabrałyśmy torebki i wyszłyśmy z domu.
-Idziemy do Starbucksa?- zapytała Martyna.
-Dobra- powiedziałyśmy chórem i poszłyśmy w stronę Starbucksa.
Weszłyśmy do kawiarni, kupiłyśmy nasze ulubione kawy i usiadłyśmy.
-No to teraz opowiadaj Aśka, bo widzę, że jesteś smutna-powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
*oczami Asi*
Nie wiedziałam jak powiedzieć o tym dziewczynom. To była dziwna sytuacja. Ja i Harry byliśmy parą idealną jak Martyna i Louis czy Natalia i Liam. Najwięcej problemów mieli zawsze Emilia i Zayn... Muszę im o tym powiedzieć.
-Jakiś tydzień temu dostałam sms od jakiejś dziewczyny, która napisała, że musimy się spotkać, podała miejsce i czas. Nie chciałam tam iść, ale poszłam sprawdzić o co chodzi. Dziewczyna była w ciąży i powiedziała, że ojcem dziecka jest Harry. Nie wiem czy mam jej wierzyć, czy nie...- powiedziałam z trudem powstrzymując łzy. Dziewczyny mnie przytuliły.
-Czemu powiedziałaś nam to dopiero teraz?- zapytała Natalia.
-Wszyscy byliście zajęci sprawą Emilii... Nie chciałam wam robić kolejnego kłopotu-odpowiedziałam.
-Twoje sprawy nie są dla nas kłopotem! Pamiętaj, że możesz zawsze na nas liczyć!- powiedziała Emi uśmiechając się, ale mi nie było do śmiechu.
-Przejdzmy do rzeczy. Myślisz, że możesz uwierzyć tej dziewczynie?- zapytała Martyna.
-Mówiła dosyć wiarygodnie, ale nigdy nie moge być pewna na sto procent- odpowiedziałam patrząc się na Martynę.
-Musisz koniecznie porozmawiać o tym z Harry'm, od razu jak przyjdziemy do domu- powiedziała Emilia i przytuliła mnie.
-Ja..ja nie chce.. A jeżeli to prawda? Jak ja to przeżyje? Kocham Harry'ego i niewyobrażałabym sobie życia bez niego- wytarłam łzy chusteczką.
-Więc któraś z nas pójdzie z nim porozmawiać. Nie martw się- powiedziała Weronika.
-Dziękuję wam! Co ja bym bez was zrobiła!- rzuciłam się dziewczynom na szyje.
Mam naprawdę świetne przyjaciółki. Każdy może sobie tylko o takich pomarzyć, a ja takie mam. To cudownie mieć zawsze na kogo liczyć, nigdy nie być samemu w trudnych chwilach. Teraz pozostaje mi tylko czekać na wiadomość od którejś z nich. Mam nadzieję, że to będzie dobra wiadomość.
*oczami Emilii*
Wyszłyśmy ze Starbucksa i poszłyśmy do domu. Szybko zebrałam wszystkie dziewczyny do mojego pokoju, oprócz Aśki. Musiałyśmy wyjaśnić pewne sprawy.
-Mam do was jedno, bardzo ważne pytanie. Kto pójdzie porozmawiać z Harry'm?- zapytałam.
-Ja dzisiaj nie mogę, bo idę na kolację z Louis'em- powiedziała Martyna.
-No ja też tak nie za bardzo, Liam mówił, że ma dla mnie niespodziankę..- widziałam, że Natalia była podekscytowana tą niespodzianką.
Spojrzałam się na Weronikę. Ona też na pewno nie chciała rozmawiać z Harry'm. Cała odpowiedzialność spadła na mnie... Trudno jakoś sobie muszę z tym poradzić.
-Dobra, ja pójdę z nim porozmawiać- powiedziałam i uśmiechnęłam się do dziewczyn.
Wszystkie się rozeszły po domu. Teraz musiałam iść porozmawiać z Harry'm. Poszłam do salonu. Byli tam wszyscy chłopacy oprócz Harry'ego.
-Cześć kochanie- powiedział Zayn i pocałował mnie.
-Cześć. Wiecie może gdzie jest Harry?- zapytałam chłopaków.
-Chyba wyszedł do ogrodu. A co?- Zayn się uśmiechnął.
-Muszę z nim pogadać- powiedziałam do Zayn'a.
-Mam być zazdrosny?- zapytał wciąż się uśmiechając.
-No jasne, że nie. Kocham ciebie i tylko ciebie- powiedziałam i znowu się pocałowaliśmy. Widziałam zazdrość w oczach Niall'a.
Wyszłam do ogrodu w poszukiwaniu Harry'ego. Było zimno, ale nadal go szukałam. W końcu znalazłam. Wyglądał na załamanego.
-Cześć Harry- powiedziałam.
-Cześć- odpowiedział, ale nadal patrzył przed siebie.
-Jest może coś o czym chciałbyś mi powiedzieć? Jesteśmy przyjaciółmi, na mnie możesz liczyć- powiedziałam lekko się uśmiechając.
-Ehh.. Dobrze, że jesteś. Komuś muszę się wygadać..- powiedział i spojrzał na mnie.
*oczami Asi*
Śledziłam Emilię, bo chciałam usłyszeć z ust Harry'ego prawdę. Choć mogła być bolesna..chciałam ją usłyszeć. Schowałam się za drzewami.
-Więc słucham- powiedziała Emilia i usiadła obok niego na drewnianej ławce.
-Byłem ostatnio z chłopakami na imprezie...- widziałam, że był smutny.
-Wiem, Zayn mi mówił.. A co na tej imprezie? - zapytała.
-Było mnóstwo ludzi...alkohol,duzo alkoholu...


A wiec jest kolejny rozdział. Krótki, ale trochę się dzieje i to na temat Aśki i Harry'ego, bo stwierdziłam, że pisze za dużo o Emilii i Zayn'ie. Mam nadzieję, że się podoba. xx Emii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz