.

.
.

środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział drugi. ♥

Rozdział drugi. ♥
Rano obudziłam się i w piżamie poszłam do kuchni, a tam zobaczyłam Weronikę całującą się z Zayn'em. Kiedy mnie zauważyli, nie krępowali się. Byłam trochę zazdrosna o Zayn'a, chociaż z nim nie byłam. Szybko zrobiłam sobie kanapki i pobiegłam do Martyny, oczywiście nie pukałam. Zgadnijcie kogo tam zastałam. Martynę całującą się z Louis'em! To już było dziwne. Najpierw Weronika i Zayn, a teraz Martyna i Louis. Martynę mogłam zrozumieć.. widziałam jak flirtowała z Louis'em, ale Weronika w ogóle nie spędzała wczorajszego dnia z Zayn'em.
Długo stałam w przedpokoju zamurowana, ale w końcu zdecydowałam się iść do Asi. Tym razem zapukałam. Otworzyła mi drzwi i na szczęście była sama. Opowiedziałam jej co zobaczyłam i ona też była zdziwiona, że Weronika całowała się z Zayn'em. Rozmawiałam z Aśką już dwie godziny, więc poszłam do siebie, umyłam się, ubrałam, znowu zawitałam do Asi i razem poszłyśmy do salonu. Wszyscy grali w siatkówkę na playstation move. Dołączyłyśmy do nich, a później poszliśmy na basen i grać w bilarda.
*tydzień później*
Martyna i Louis ewidentnie byli już parą, tak samo jak Natalia i Liam. Pomiędzy Asią i Harry'm jakby coś było. Ja bardzo polubiłam Zayn'a, ale zauważyłam, że Weronika też. Jesteśmy już bardzo długo przyjaciółkami i nie chcę żeby jakiś chłopak staną pomiędzy nami. Właściwie to nie był jakiś chłopak. To był Zayn, chłopak, z którym mogłam pogadać jak przyjaciel z przyjaciółką, ale czuję, że to jest coś więcej i on chyba też to czuje. Tak myślę. Weronika ostatnio dużo czasu spędza z Niall'em. Mam nadzieję, że tak zostanie.
*Drugi dzień*
Dzisiaj Zayn zaprosił mnie do kina na komedię romantyczną. Nie pamiętam już tytułu. Muszę się jakoś przygotować. Zrobiłam sobie loki, ubrałam lekką, białą sukienkę, ponieważ jest bardzo ciepło.
Stroiłam się pół godziny, ale w końcu zeszłam na dół. Zayn już na mnie czekał.
-Pięknie wyglądasz skarbie- powiedział i lekko się uśmiechnął.
-Dziękuję- odpowiedziałam nieco zaskoczona, bo od kiedy Zayn mówi do mnie skarbie?!
Poszliśmy. Po drodze Zayn rozśmieszał mnie. Przez chwilę była cisza, ale on ją przerwał:
-Słuchaj Emilia...Muszę ci powiedzieć coś ważnego- powiedział przełykając ślinę- od jakiegoś czasu czuję do ciebie coś więcej niż przyjaźń. Może uznasz, że jestem szalony, bo znamy się dopiero tydzień, ale... zakochałem się w tobie- spojrzał w moje oczy i czekał na odpowiedz.
-Zayn. Ja w tobie też- powiedziałam i pocałowałam go.
To było niesamowite. Nigdy w życiu nie czułam się tak jak teraz. Czułam motylki w brzuchu i cała się trzęsłam. On chyba też.
- To idźmy do kina, bo się spóźnimy- powiedział i zaprowadził mnie do kina.
Kupiliśmy bilety i popcorn, po czym udaliśmy się do naszej sali.
Podczas filmu cały czas trzymaliśmy się za ręcę. Było cudownie. Film też był fajny, ale nie to było dzisiaj najważniejsze. Najważniejsze było to, że pierwszy raz w życiu naprawdę się zakochałam. Ja, Emilia w końcu się zakochałam.
Po filmie udaliśmy się do domu. Zayn cały czas trzymał mnie w objęciach. Weszliśmy do salonu i wszyscy się na nas patrzyli. Czułam się trochę głupio, więc odsunęłam się od Zayn'a. On złapał mnie za rękę i powiedział:
-No cześć, co tam robicie?
-Telewizję oglądamy, a wy gdzie byliście- zapytał Niall.
-W kinie-odpowiedziałam.
-A na czym?- zapytała Asia trzymając za rękę Harry'ego.
-Na komedii romantycznej-odpowiedziałam z lekkim zażenowaniem.
- Tak sami byliście? - zapytał Harry. Te pytania zdawały się być już wścibskie.
-Tak byliśmy sami! I tak jesteśmy ze sobą! Tego chcieliście?!- krzyknął zdenerowowany Zayn.
-No to gratulujemy!- zawołali wszyscy, a ja i Zayn nieco się zarumieniliśmy.
Ciąg dalszy dnia spędziliśmy na basenie. Ten dzień zapamiętam do końca życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz