.

.
.

wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział pierwszy ♥

Przyszłam do domu i usłyszałam wołanie mojej mamy z salonu:
-Emilka- nienawidzę jak mama  rozdrabnia moje imię.. - chodź szybko, mam wspaniałą nowinę!
 Nie myślałam, że kolejne wiadomości, które dotrą do mojego mózgu, zmienią całe moje życie.
Poszłam do salonu, usiadłam się na fotelu i słuchałam uważnie mamy.
-Kochanie, pamiętasz jak razem z dziewczynami brałyście udział w tym losowaniu, w którym można było wygrać 3-miesięczy pobyt w luksusowym hotelu w Londynie razem z jakąś gwiazdą?
-No tak, pamiętam.. Mamo! Czy my go wygrałyśmy?!- zapytałam skacząc po podłodze.
-Tak, wy i jakaś Natalia. Jutro przyjedzie po was limuzyna, więc musisz się spakować-odpowiedziała mama.
Natychmiast wzięłam telefon i zaczęłam wydzwaniać do Weroniki,  Martyny i Asi. Dziewczyny były zachwycone. Oczywiście nasi rodzice wyrazili zgodę na wyjazd. Z resztą nie mieli by dużo do gadania, przecież jesteśmy już pełnoletnie. 

*Na drugi dzień*
Wstałam o 7, bo o 9 miała przyjechać ta limuzyna razem z tajemniczą gwiazdą. Cały wczorajszy wieczór myślałam kto to może być. Może Rihanna? Nie wiem. W każdym razie muszę się wystylizować na dzisiejszy dzień. Ubrałam jakiś biały top, czerwoną bejsbolówkę, rurki i czerwone conversy. Włosy miałam rozpuszczone. 
*Godzina 8.55*
Przed domem stoi już limuzyna, którą pojedziemy na lotnisko, a z lotniska prosto do Londynu. Dziewczyny mają szczęście, bo mój dom jest daleko od miasta, więc one pierwsze spotkają się z gwiazdą.
Kiedy weszłam do limuzyny doznałam szoku. W limuzynie był zespół One Direction, czyli Zayn,Harry, Louis,Liam i Niall. Przywitałam się ze wszystkimi i usiadłam obok Martyny.
W samolocie Harry rozbawiał nas, opowiadając przeróżne kawały. Czułam, że spełniają się moje najskrytsze marzenia.
W hotelu było przepięknie.. tak nowocześnie. Bardzo mi się podobało. Mieszkaliśmy tak jakby wszyscy razem.. To znaczy mieliśmy jeden apartament, a w apartamencie 10 sypialni, kuchnię i salon. To był naprawdę ogromny apartament. Dziewczyny miały sypialnie naprzeciwko chłopaków. Weronika miała sypialnie naprzeciwko Niall'a, Asia naprzeciwko Liam'a, Martyna naprzeciwko Louisa, Natalia naprzeciwko Harry'ego a ja naprzeciwko Zayn'a.Wyglądało to tak, jakbyśmy byli połączeni w pary. 
Kiedy już się rozpakowaliśmy, Niall zaproponował abyśmy zagrali w billarda. Nie byłyśmy za bardzo zadowolone, bo żadna z nas nie umiała w to grać, ale chłopacy chcieli nas nauczyć. Wtedy naprawdę byliśmy podzieleni w pary tak jak z tymi pokojami. Martyna i Louis chyba nawet ze sobą flirtowali. Nie powiem, że mi się nie podobało kiedy Zayn uczył mnie grać w billarda.
Skończyliśmy grać o 23 i pożegnaliśmy się.
*Drugi dzień*
Rano obudziłam się i w piżamie poszłam do kuchni, a tam zobaczyłam....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz